środa, 6 lipca 2011

Senne mary i marzenia

Śniło mi się, że mój mąż zakochał się w innej kobiecie.
Rozwiedliśmy się jeszcze tego samego dnia.
Zachodziłam w głowę jak teraz utrzymam bez niego dzieci i siebie.
Postanowiłam wysłać kupon totolotka.
Wygrałam niebotyczną furę pieniędzy.
Miałam już plany i wtedy.......
....obudziłam się.
Otworzyłam oczy i spojrzałam w lewo.
Mąż jest.
Usiadłam na łóżku i rozejrzałam się po pokoju.
Wygranej w totka brak.
;D



Piosenka dla mojego serdecznego kolegi, który wczoraj wyglądał zupełnie jak Dickie Greenleaf:)

Dobrego dnia
I.Bo

18 komentarzy:

  1. Właściwie to powinnas zrobić mężowi awanturę, że nie zniknął ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. :)))...kiedy mu opowiedziałam, zapytał - zła jesteś?:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nienawidzę taki snów. No i jeszcze jak ktoś mi bliski pali fajki we śnie to jest masakra.

    pzdr

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja na jego miejscu zaczęłabym się starać :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. no jaki sen miałaś! nie wiem, czy napisać, że fajny czy że bez sensu ... wygrana w totka to jest coś, ale brak osoby, która się kocha? to już niefajne, nawet z kupa kasy :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Mąż w łóżku lepszy niż wygrana w totka ;P

    OdpowiedzUsuń
  7. Właściwie to nie wiem czy bym nie wolał tego Totka, ale jako, że Seniora znam osobiście to muszę przyznać, że jest wart więcej niż niejedna jebana kumulacja, która akurat mnie by się przydała, bo nie mam ani męża ani kasy. Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  8. Drodzy Państwo, a niechby się tak przydarzyło, że i mąż w łóżku i tzw. jebana kumulacja na koncie:)

    Fetysz, musimy powrócić do pisania listów. Nie ma mnie już na fejsie.

    OdpowiedzUsuń
  9. prześlę, prześlę! Najbardziej to mnie boli, że nie mam pomysłu na kuchnię, będzie otwarta całkowicie na salon. Jutro zrobię skan rzutu, zaznaczę co i gdzie jest (metry też?) i prześlę. Jestem ciekawa co wymyślisz :))

    no i pokój Jagny. Wymyśliłam biały, ale wiem, że to może być porażką - biały pokój i czterolatka? hmmm...

    poza tym, boje się, że nie starczy kasy na to co chcemy. Najważniejsza kuchnia i łazienka. Do reszty mogę wstawić stare meble, na początek (który może się okazać, że będzie trwał wiele lat) :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawe co mężowi się śni ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja wiem, ale nie mogę powiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
  12. Magda, ok...jutro się tym zajmę, bo chwilowo mnie nie ma:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Właśnie zauważyłem, że Cie nie ma czas temu jakis, dzisiaj mnie oswiecilo, ze cos za dlugo. Czemu?

    OdpowiedzUsuń
  14. no właśnie, bo ja sobie marze bez brodzika, a mąż się upiera. Potrzebuje argumentów. On jest ciężki do przekonywania ... walczę!

    OdpowiedzUsuń