sobota, 23 czerwca 2012

Przypomniało mi się właśnie jak mnie policja aresztowała z Fetyszem za picie alkoholu. Ubłagaliśmy mandat. I Fetysz na to ......" A pamiętasz Bosiacka jak Carrie Bradshaw powiedziała ... It's midnight, the official end to what will now be known as the day I got arrested for smokin' a doobie ..." Popłakaliśmy się wtedy ze śmiechu, śmialiśmy się całą noc :)

To się chyba tęsknota nazywa, czy jakoś tak ...



Wszystkiego dobrego
I.Bo

piątek, 22 czerwca 2012

Królowe życia

Scena, kurtyna powoli się podnosi ...
Słyszę natarczywy dźwięk dzwonka, a przecież śpię i nie myślę, że to mój telefon. Skubaniec jednak nie daje za wygraną. Wygrzebuję się z koca i macam telefon na stoliku.
- Halo - wydobywa się ze mnie cicho (i niechętnie).
- Lepiej mieć dwóch facetów niż jednego!!! - słyszę kochany (choć nie wtedy kiedy śpię) przesadnie podniecony głos.
Nie odpowiadam, jedynie pomrukuję próbując ową złotą myśl przełożyć na jakieś równanie, wyrażenie algebraiczne, funkcję paraboliczną lub cokolwiek innego, co dałoby wymarzony wynik i tym samym błyskotliwą odpowiedź, na którą mnie przecież stać (nie jednak kiedy śpię). Wychodzi mi tylko sinus, cosinus, tangens ... nie to nie to.
- Ha, wiedziałam, że nie masz na to odpowiedzi!
Istotnie, chwilowo nie miałam kontrargumentów.
- Ok, wygrałaś - odpowiadam i odkładam słuchawkę.
Po 10 sekundach wystukuję numer ...
- Halo bejbe.
- Jak masz dwóch facetów zamiast jednego, to możesz dwa razy zostać kopnięta w tyłek.
Trzy sekundy ciszy ...
- Jednak ty wygrałaś, a teraz otwórz, bo stoję pod twoimi drzwiami z sernikiem od Kandulskiego i butelką wspaniałego wina ... no ok, mam dwie butelki.
- A co świętujemy?
- Właśnie zostałam kopnięta w tyłek ... podwójnie!
No i chciał nie chciał musiałam wstać.
Kurtyna opada (niemrawo)



Dobrych dni
I.Bo

wtorek, 5 czerwca 2012