Flirt podobno fajny jest, ale co ja mogę o tym wiedzieć:) A z Fronczewskim piwo piję co roku, tyle, że on siedzi przy swoim stoliku a ja przy swoim, ale widok zawsze mamy ten sam - na zatokę:)
I.Bo ..... i to tylko dobrze o Tobie świadczy, że mało wiesz o flirtowaniu, bo dziewczętom w tak młodym wieku nie wypada być obeznanym z tym tematem ;)
A jak spotkasz Piotra w tym lokalu z widokiem na zatokę, to go ode mnie pozdrów .... ;)
Fronczewski oj tak, od zawsze jestem jego fanką, ten ma klasę i na tyle inteligencji by w teatrze dell arte występować. Też raz z nim jadłam ---- w jakimś Mc Donaldzie na trasie Elbląg - Warszawa:-)
Miłosnych katuszy nie lubię ...... ale lubię flirtować ..... bo to fajne jest ;D ......... a z Fronczewskim to na piwo chętnie bym się wybrał :)
OdpowiedzUsuńMiłosne katusze? Ty Lubisz, ja muszę.
OdpowiedzUsuńFlirt podobno fajny jest, ale co ja mogę o tym wiedzieć:)
OdpowiedzUsuńA z Fronczewskim piwo piję co roku, tyle, że on siedzi przy swoim stoliku a ja przy swoim, ale widok zawsze mamy ten sam - na zatokę:)
Szymonie - bardzo ładny rym;)
I.Bo ..... i to tylko dobrze o Tobie świadczy, że mało wiesz o flirtowaniu, bo dziewczętom w tak młodym wieku nie wypada być obeznanym z tym tematem ;)
OdpowiedzUsuńA jak spotkasz Piotra w tym lokalu z widokiem na zatokę, to go ode mnie pozdrów .... ;)
Ok,......a ta zatoka to pod twoją chatą jest:D
OdpowiedzUsuń:) .... Daj znać jak będziesz .....to też popatrzę na zatokę ....... i wypijemy piwo .... może być bez Fronczewskiego :)
OdpowiedzUsuńpo co się katować miłosnymi katuszami? nie ma sensu. a Pan Fronczewski wymiata ;)
OdpowiedzUsuńFronczewski oj tak, od zawsze jestem jego fanką, ten ma klasę i na tyle inteligencji by w teatrze dell arte występować. Też raz z nim jadłam ---- w jakimś Mc Donaldzie na trasie Elbląg - Warszawa:-)
OdpowiedzUsuń