poniedziałek, 14 lutego 2011

Love

Walentynkowe wyznanie brzmi...

Uwielbiam wszystkich mężczyzn.
Kilku nawet kocham, przecież łańcuszek z napisem LOVE zobowiązuje;)
Jak wychowam swoje dzieci spakuję walizkę i wyjadę do Paryża.
Na zawsze.





Od teraz kupuję jedynie sukienki. Wszystkie ze sobą zabiorę.

I.Bo

19 komentarzy:

  1. Jadę z Toba !!!!! Powaga, Paryż jest piękny. Byłam to wiem :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja nie wszytskich. Zaledwie kilku. Męza, tate i synów :D

    Dlaczego akurat Paryż?

    OdpowiedzUsuń
  3. lovelovelovelovelovelovelovelovelovelovelovelovelove ... :*

    OdpowiedzUsuń
  4. no fakt trudno się zdecydować na jednego, zawsze obcy fajniejszy :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeśli towarzystwo mile widziane, to pewnie będę się pisał.

    OdpowiedzUsuń
  6. pomysł cudowny. Za ile dni ten wyjazd? 5485?

    OdpowiedzUsuń
  7. Marciocha prawie zgadłaś - za 5475 dni!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. :D ... No to czuję się uwielbiany :DDD .......Paryż ... hmm ..... trochę daleko ..... ale do Kuźnicy będziesz wpadać na wakacje? ... zahaczając o Trójmiasto oczywiście? :) .....

    a w sukienkach będzie Ci na pewno ślicznie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jacek! Moje uwielbienie twojej osoby jest oczywiste a nawet publiczne! Nie mam na to wpływu, jak to mówią - serce nie sługa:).Nie wiem tylko co na to księgowa, obawiam się, że za te wyznania obetnie mi głowę, zresztą mam ją już pewnie ściętą podwójnie - po raz pierwszy przez męża, po raz drugi przez twoją panią:).

    Do Kuźnicy wiadomo....oczywiście przez Trójmiasto......w sukience:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tres belle! Lubię ten film, aż chyba sobie obejrzę. Pomysł popieram sercem całym.

    mmmmmm sukienki, SUKIENKI!!! ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. Sukienki i Paryż? Popieram :) Uwielbiam to miasto bez względu na porę roku.

    OdpowiedzUsuń
  12. Iza! .. jesteś normalnie miszczsz ;D ..... Lidka, powiedziała, ze nie będzie Ci głowy ucinać (zawsze wiedziałem, ze to nietuzinkowa dziewczyna jest) ...... A Twój mąż, to anioł musi być, jak nic ...(skoro głowę jeszcze masz.... no chyba, że już nie masz ;) .....a w anioły trzeba patrzeć jak w obraz :)

    Najładniejsze są lekkie sukienki w drobny rzucik :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja to wolę zaszyć się w lesie... z sukienkami;DDDDD
    Paryż tak dla urozmaicenia, raz na jakiś czas:D koniecznie w duecie:DDD
    Szczecin grywał w filmach rolę Paryża!!!! ;DDDD serio!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. jednak głowę nadal masz :) ..... Bardzo mnie to cieszy :)

    OdpowiedzUsuń