wtorek, 26 kwietnia 2011
Back to Beck
Ciągle do czegoś wracam.
Nieustająco.
Zapomniałam dopisać ostatnio.....z serii scenki z mojego życia.
Osoby: ja i Gustaw Gyro
Miejsce - moja łazienka
ja: dobra, pójdziemy razem, tylko poczekaj tu, a ja się ubiorę i uczeszę
....po dwóch minutach wchodzi Gyro do łazienki (oczywiście bez uprzedzenia) i widzi mnie jak upinam sobie włosy
Gyro: ej Bosiacka, ty tak schudłaś czy to to, że masz ręce podniesione do góry???!!!
:DDDDDDDDDDDDDDDDDD
I.Bo
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
bo czasami (albo często?) trudno oderwać się od czego, do czego się wraca .. czy chcemy czy nie coś powraca i już. O.
OdpowiedzUsuń:P
No ale PRZEDE WSZYSTKIM JEFF BECK XD
OdpowiedzUsuńGustaw Gyro to popkultura.
OdpowiedzUsuńChciałbyś paniczyku:)
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuń:) ... No to jak w końcu jest? ... czy tak schudłaś? Czy to jednak przez ręce podniesione do góry? ;DD
OdpowiedzUsuńschudłam i chudnę dalej;D
OdpowiedzUsuńNo nie wiem czy pomysł z chudnięciem mi się podoba ...... hmmm
OdpowiedzUsuńniezłe te zdjęcia;) co nie..
OdpowiedzUsuń