Przypomniało mi się właśnie jak mnie policja aresztowała z Fetyszem za picie alkoholu. Ubłagaliśmy mandat. I Fetysz na to ......" A pamiętasz Bosiacka jak Carrie Bradshaw powiedziała ... It's midnight, the official end to what will now be known as the day I got arrested for smokin' a doobie ..." Popłakaliśmy się wtedy ze śmiechu, śmialiśmy się całą noc :)
To się chyba tęsknota nazywa, czy jakoś tak ...
Wszystkiego dobrego
I.Bo
sobota, 23 czerwca 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
hahahaha teraz będę śmiała się i ja... juz sobie wyobraziłam tę sytuację, choć nie znam Fetysza :DDDDDD
OdpowiedzUsuńHistoria jest niezła, to mnie chcieli aresztować, a piwo było fetyszowe. Ja je jednak trzymałam w ręku, bo ten z kolei chciał się wysikać. Inteligentnie wymyśliłam, że trzeba upić (byliśmy w Kontenerach gdzie piwo po 9 pln, więc Fetysz marudził żeby z nim do sklepu iść po piwo za 2,99)...no i upiłam, żeby nie było, że ma pełne nie wiadomo skąd i właśnie kiedy robiłam łyk (wciąż myśląc, że tak inteligentnie wymyśliłam wszystko) usłyszałam policyjnego koguta za plecami.......dalej był śmiech i pokładanie się na chodniku :DDDD
UsuńA ja sié jeszcze panom policjantom przyznałem, że przecież miałem zamiar w bonusie siku w krzakach robić, na co pouczono mnie, że to i może lepiej, że się rozmyśliłem, bo by było kolejne 50 zł - no najdroższe siku świata! Chciałbym też przypomnieć, że Ty piłaś, ale mandat zapłaciłem ja bo przyszedł na moje nazwisko spryciaro bez dokumentów! Było to prawie równe dwa lata temu...
OdpowiedzUsuńAle upiłam dla Ciebie:)
UsuńJak przyjedziesz to stawiam kolację z drinkiem :)
Borze, to jak historia o mnie :D
OdpowiedzUsuńJak cudne są wspomnienia...;D
OdpowiedzUsuń