wtorek, 9 lutego 2010

Never Let Me Down

Gorący budyń waniliowy nie pomógł na otarcie łez........może to pomoże.



Autor: o
Etykiety: , ,

6 komentarzy:

  1. Fetyszśroda, 10 lutego, 2010

    Skąd te łzy?

    OdpowiedzUsuń
  2. I.Bośroda, 10 lutego, 2010

    Z oczu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fetyszśroda, 10 lutego, 2010

    Nie wiem cóż się wydarzyło, że nagle dolina przeogromna dopadła Twą duszyczkę. Kiedy się w końcu na kawę umawiamy?

    OdpowiedzUsuń
  4. I.Bośroda, 10 lutego, 2010

    Yyyeee.....next week?

    OdpowiedzUsuń
  5. Fetyszśroda, 10 lutego, 2010

    Może być, nie wiem jeszcze jak wyglądam z czasem, więc dam znaka koło soboty jak grafik w pracy zrobię.

    OdpowiedzUsuń
  6. I.Bopiątek, 12 lutego, 2010

    ok.

    OdpowiedzUsuń

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)